Radio

RADIO W CZASACH ZARAZY

today13 września 2020 84 2 5

Background
share close

Od kilku miesięcy żyjemy w innym świecie. W mojej blisko pięćdziesięcioletniej pamięci nie znajduję porównywalnego wydarzenia, które miało by taki wpływ na otaczającą nas rzeczywistość. Większość zmian jaka nas dotknęła można oceniać negatywnie, poza kilkoma. Dwie na pewno można zaliczyć na plus. Zwiększył się poziom higieny w społeczeństwie i powstało inne.radio 🙂

Teraz już na poważnie i bardziej chronologicznie. Kiedy w marcu zostałem uziemiony lockdownem, i poza wyjściem do pracy i na cotygodniowe zakupy, zacząłem spędzać większość czasu przed komputerem. Pomiędzy kolejnymi odcinkami seriali na netflixie, zacząłem przeszukiwać sieć za czymś ciekawym. Tak od strony do strony, od hasła do hasła na wyszukiwarce, zacząłem coraz częściej przeglądać strony z amatorskimi rozgłośniami w internecie. Duży impuls dały też informacje o kolejnych odejściach dziennikarzy z 3 programu PR i planach uruchomienia nowego radia w sieci. Z każdą kolejna przeglądniętą stroną zacząłem myśleć o takiej formie radia i możliwości powrotu za mikrofon. Zacząłem w pierwszej kolejności zapoznawać się ze stroną techniczną. Serwery, oprogramowanie, mikrofony … coraz więcej informacji i coraz większa chęć na ponowne zasiądnięcie za mikrofonem. Wszystko było dobrze dopóki poszukiwania robiłem z anglojęzycznym internecie. Niestety nadszedł dzień kiedy odkryłem że radia online istnieją także w „polskim internecie”. Może trudno w to uwierzyć ale żyłem w błogim przeświadczeniu że temat ten może dopiero raczkuje tutaj. Niestety rzeczywistość okazała się zupełnie inna. Dobrze by było, gdyby te rozgłośnie były amatorskie. Okazuje się że bije z nich niestety ale amatorszczyzna. Większość „prezęterów” nie ma bladego pojęcia o podstawach pracy za mikrofonem. Niestety dawne powiedzenie branżowe że wielu by chciało nadawać, ale nie wielu się nadaje, już nie ma zastosowania. Przy obecnej dostępności narzędzi w internecie, nadawać może praktycznie każdy kto tylko zechce. Jak wspomniałem wcześniej, sporo poszukiwań robiłem w anglojęzycznym internecie i tam poziom amatorskich rozgłośni jest o niebo wyższy. Wynika to może z innego sposobu edukacji. Dzieci w zachodnich krajach mają zdecydowanie więcej kreatywnych zajęć artystycznych. W mojej opinii wytwarza to o wiele wyższy poziom wrażliwości wizualnej czy słuchowej. Na rodzimym podwórku znalazłem raptem kilka osób, u których słychać było że wiedzą jak powinno się prowadzić audycje. Kuleje nie tylko to co słychać w takim radiu ale też i wizualizacja stron ineternetowych. Nie widząc tak naprawdę żadnego miejsca gdzie chciałoby się zakotwiczyć i zaproponować współpracę, decyzja już była praktycznie jedna. Trzeba spróbować zrobić to po swojemu. W tzw. międzyczasie wywiązało się kilka ciekawych dyskusji na forach i grupach radiowych, z których wyłoniła się trzyosobowa grupa pasjonatów, do tego graficznie wspomogła nas moja córka Zuzanna i o to jesteśmy. Dzięki Covid-19 dajemy Wam inne.radio.

Written by: Waldemar

Oceń

Post comments (0)

Leave a reply

0%