„HANGOVER FEST czyli Przyjaźń&Rock`n`Roll”

Tworzenie muzyki i granie jej na żywo jest moim zdaniem jednym z najbardziej niesamowitych przeżyć jakie człowiek może doznać. Doświadczenie to wiąże się z niesamowitą energią jaka powstaje na scenie – zarówno dźwiękową jak i emocjonalną. A kiedy muzyka grana jest z przyjaciółmi i dla przyjaciół – energia ta zamienia się w magię. I taką magię czuję od lat dzięki wspaniałym kolegom z zespołu, dzięki zaprzyjaźnionym muzykom z innych zespołów oraz fanom naszej twórczości – wspierających Blue Hangover od lat w tej ekscytującej scenicznej przygodzie. I właśnie z chęci tworzenia kolejnych przestrzeni dla koncertów i wspólnych spotkań pewnego dnia wymyśliłem koncepcję na Hangover Fest czyli (w zamyśle) cykliczne koncerty z zaprzyjaźnionymi zespołami dla przyjaciół w dobrym klubie muzycznym. Takim klubem jest warszawski Voodoo Club, który przyjął nas w swoje progi po raz pierwszy w 2020 roku. Podczas pierwszej edycji zagrały wtedy zespoły MAS/John Pilon Band/Mendorfina oraz Blue Hangover, a na koniec jako niespodzianka zagrał – jak dotąd jedyny w swojej historii występ – zespół The Placehölders (w składzie Michał Raczyński/Maciek Kowalczyk/Rafał Pawłowski) Był to styczeń 2020 roku i nikt wtedy jeszcze nie wiedział, że za rogiem czyha pandemia i koniec koncertów na długi czas. Przez kolejny rok z niedowierzaniem wszyscy przecieraliśmy oczy patrząc na świat sterroryzowany przez covid. Jednak we wrześniu 2021 roku wróciła kolejna edycja naszej celebracji muzycznej przygody. Zagrały wtedy zespoły Mendorfina / Marne Szanse / Semaphores, a skład Blue Hangover po raz pierwszy zasiliła na skrzypcach Basia Ulatowska-Olczyk oraz na drugiej gitarze Maciek Grzegrzółka. Kolejny wyjątkowy wieczór, na szczęście nie ostatni z cyklu. W kolejnych latach mieliśmy przyjemność poznać i zaprzyjaźnić się ze wspaniałymi ludźmi z innych zespołów, które przyjęły nasze zaproszenie i zagrały z nami na jednej scenie. Wśród nich legendarni weterani polskiej sceny – zespoły PORNOGRAFIA, Lorien i Power of Love z Białegostoku, a także rewelacyjni ROLLMENI, Syrbski Jeb i Małpoludy. To były wspaniałe koncerty! W tym miejscu mała dygresja – z każdym składem, z którym graliśmy – nie tylko na Hangover Fest – czuję wyjątkową więź, poczucie scenicznej przyjaźni i wrażenie przeżywania muzycznej przygody. Dodaje mi to energii do działania. Pisząc o przyjaźni – chyba najmocniej polubiliśmy się z zespołem Małpoludy. Nie będę tutaj wymieniał wszystkich naszych wspólnych przygód i koncertów – co się działo na backstage`u zostaje na backsatge`u – ale proszę mi wierzyć – to jest prawdziwa rock`n`rollowa przyjaźń między zespołami jakiej każdemu życzę. I właśnie nasi przyjaciele z Małpoludów zagrają z nami ponownie podczas piątej edycji Hangover Fest 14 września w sobotę w Voodoo Club. Zagra z nami również legenda polskiej sceny rockowej – COLD WAR – dowodzona przez nie mniej legendarnego Pitera Zajdla, który przyjacielsko wspiera Blue Hangover już od lat. W Voodoo Club nie zabraknie również Grzegorza Witkowskiego z Radia Bunt, który jest dla nas mentorem i przyjacielem praktycznie od pierwszych naszych występów scenicznych. Także kiedy to czytacie wszyscy przygotowujemy się do występów! Ekscytacja rośnie z każdym dniem, tym bardziej, że piąta edycja Hangover Fest będzie również symbolicznie celebracją dekady istnienia Blue Hangover, zatem podczas naszego koncertu nie zabraknie podróży przez całą twórczość, na którą to podróż w tym miejscu serdecznie wszystkich zapraszam! Rafał Pawłowski”