Events

Miazga Tour – Toruń 25.11.2023

today1 grudnia 2023 70 5

Background
share close

Historia zaczęła się już w pierwszej połowie roku 2023, kiedy dowiedzieliśmy się, że Inne.Radio jest patronem medialnym wydarzenia muzycznego Miazga Tour. Należy wyjaśnić, czym jest wcześniej wspomniane wydarzenie. Miazga Tour to 9 koncertów, które odbyły się na terenie Polski od 04/03/2023 do 25/11/2023. Fani muzyki alternatywnej mogli poznać twórczość dwunastu zespołów. W Toruniu, na koncercie zamykającym trasę byli redaktorzy Inne.Radio. Oto ich relacja z tego wydarzenia.

Odwiedziliśmy klub Dwa Światy w Toruniu, gdzie odbył się zamykający koncert czterech z dwunastu zespołów muzyki alternatywnej. Swoją twórczość zaprezentowali: Tattva; Stolica; Ruina Bar Band; Kajoa

Wszystkie z tych formacji, choć tworzą muzykę alternatywną. Różnią się od siebie jak dzień i noc, pomimo wspólnego mianownika jest silny, charakterystyczny i unikalny kobiecy wokal. Choć Panie wyglądały niepozornie, to potrafiły rozgrzać swoim wokalem gości klubu. Ale po kolei.

Pierwsza na scenie pojawiła się formacja Tattva – pięcioosobowy zespół, który nie boi się mocnych uderzeń. W obecnym składzie istnieją od roku, a wokalistka, Dominika, choć wygląda niepozornie, ma niezwykle mocny wokal. Odważnie przeciąga frazę, potrafi mocno zaśpiewać, ale i pozwala sobie na pewnego rodzaju delikatność. Co jest oryginalne w ich twórczości, to wprowadzenie instrumentu klawiszowego. Podczas rozmowy jeden z muzyków sam przyznał, że klawisze wprowadzają kontrast i schładzają mocne brzmienia pozostałych instrumentów. Naszym zdaniem to słychać, a zastosowany zabieg naprawdę się sprawdza. W czasie 45-minutowego występu zespół zaprezentował bardzo konkretną twórczość, która nie pozwalała stać spokojnie i słuchać.

TATTVA
STOLICA
Ruina Bar Band
KAJOA

Jako drudzy byli Igła i Struna, czyli zespół Stolica. Podczas sobotniego wieczoru, ten duet ani na chwilę nie ostudził atmosfery. Odważna stylizacja artystów z Warszawy, dodała niemało koloru tego wieczoru. Dzięki dźwiękom, które wydobyły się dzięki różnym pomocniczym instrumentom, duet brzmiał bardzo oryginalne, a wokalistka poruszyła posady  sali koncertowej. To, co poruszyło dodatkowo widownię i słuchaczy, to odważne brzmienie gitary. Wizerunek, brzmienie, oryginalność… To tylko niektóre z przymiotników, których można użyć, opisując ten świetny muzycznie duet.

Trzeci na scenie pojawili się Ruina Bar. Młoda formacja, która ma na swoim koncie już dwie płyty. Choć zespół jest młody, nie można odmówić im serca włożonego w twórczość, odwagę w tworzeniu muzyki, a każdy członek zespołu jest niezwykle charyzmatyczny. Poza ciekawym i niewątpliwie mocnym głosem wokalistki, w którym słychać pewnego rodzaju zadzior, jest ogromna dbałość o szczegóły. Jeżeli uważanie, że muzyka alternatywna to tylko szarpanie strun gitary i krzyczenie do mikrofonu… To musicie posłuchać zespołu Ruina Bar. W ich muzyce jest znacznie więcej. Przekonacie się, poznając ich twórczość.

Na koniec swoje piosenki zaśpiewała formacja Kajoa. Tak jak wspominaliśmy wszystkie zespoły z wokalistkami. Czy tym razem wokalistka zaprezentowała słabszy poziom niż poprzedniczki? Absolutnie nie, od pierwszego dźwięku, jaki wydobyła, czarowała publiczność i wprowadzała w osłupienie. Atmosfera nie ostygła ani na chwile, a trunki w szklankach same wystrzeliwały w górę od uderzeń perkusji. Całości dopełnił fenomenalny gitarzysta, który czarował każdą zagraną nutą. Jeżeli myśleliście, że chociaż na chwilę słuchacze usiedli, to muszę ponownie rozwiać wszelkie wątpliwości, bowiem byliśmy świadkami istnej petardy na scenie.

Czas koncertowy upłynął bardzo szybko, impreza na bardzo wysokim poziomie kulturalnym. Mogliśmy poznać kolejne zespoły, ich twórczość, a dzięki temu, że lokal był niewielki, artyści byli niemal na wyciągnięcie ręki. Pozwoliło to zbudować fenomenalną energię z publicznością, ożywić atmosferę i zatrząść fundamentami budynku.

Było to niezwykle bogate w emocje doświadczenie i jeżeli myślicie, że bawiliśmy się źle, a wręcz kiepsko, o ile nie fatalnie, a zespoły były poniżej przeciętnej… To Was zaskoczę i z pełną premedytacją, świadomością i przekonaniem powiem, że bawiłem się nie gorzej niż na koncercie piosenkarzy bardziej rozpoznawalnych. Być może nie było fajerwerków, efektów specjalnych, miliona laserów i ogni buchających z każdej strony, ale były one zbędne, ponieważ każdy zespół dał z siebie absolutnie wszystko, co najlepsze. Zakładam, że ciśnie się na Wasze usta pytanie, czy warto chodzić na koncerty zespołów prezentujących muzykę niekomercyjną, pochodzącą z podziemi świata muzyki, może nieznanej i jeszcze nieodkrytej? Zgodnie odpowiadamy “tak”. Dlaczego? Powodów jest kilka, przede wszystkim jakościowo twórczość nie odbiega od tych koncertów, które odbywają się na większych salach, czy stadionach. Jedyną różnicą jest frekwencja. Niestety trudniej jest zebrać większą publiczność mniej znanym zespołom, a może mieć na to wpływ kilka rzeczy. Nieznajomość twórczości przez słuchaczy, za mała promocja wydarzenia, albo jeszcze jakiś inny powód? Można tylko spekulować, co jest tego przyczyną, jednak o tym może następnym razem.  Kolejnym argumentem, czy warto chodzić na koncerty mało znanych zespołów, powinno być to, że każdy bilet pomaga rozwijać pasję artystów, którzy tworzą swoją muzykę nie tylko dla siebie, ale przede wszystkim dla nas. Zasługują na naszą uwagę, a my możemy być bliżej nich.

Podsumowując, to był niezwykły wieczór, który mile wspominamy. Czasami jest bardzo duży dystans pomiędzy artystami a widownią, nie wspominając o dziennikarzach. Tutaj dystansu praktycznie nie było, od pierwszej chwili, zostaliśmy ciepło przyjęci i zadbano o nas jak o członków zespołu, za co jesteśmy ogromnie wdzięczni. Niestety byliśmy na koncercie zamykającym tegoroczną trasę Miazga Tour 2023, ale już niebawem nowy rok, nowe możliwości i kolejne koncerty. Mamy tylko nadzieję, że ten projekt będzie kontynuowany w 2024 roku, ponieważ jest on naprawdę tego wart, a my jako słuchacze, możemy wspierać artystów naszą obecnością, ponieważ jesteśmy odbiorcami twórczości zespołów i możemy zapewnić, że ich członkowie tworzą muzykę, która płynie prosto z serca w stylu bliskim artystom. 

Do zobaczenia na kolejnej trasie koncertowej Miazga Tour 2024.

Tekst przygotował: Łukasz Moskalik
Fotografia: Łkasz Moskalik i Sebastian Kierzenka
Foto obróbka: Sebastian Kierzenka

Written by: Sebastian Kierzenka

Oceń
0%