News

Poznań DREMA 2022

today17 września 2022 45

Background
share close

W dniach 13 – 16.09.2022 na Międzynarodowych Targach Poznańskich odbyły się targi DREMA 2022 „Międzynarodowe Targi Maszyn, Narzędzi i Komponentów dla Przemysłu Drzewnego i Meblarskiego”.

Na wstępie żałuję że owe wydarzenie miało miejsce w dniach roboczych. Dlatego też udało mi się odwiedzi MTP w ostatnich dwóch dniach kiedy
DREMA 2022 jeszcze się wystawiała.
To też nastawianie się na gromadzenie wywiadów było czymś mało poważnym wszystko raczej odbyło się na zasadzie spontanicznych zbiegów okoliczności. 
Choć, mimo wszystko udało mi się porozmawiać z kilkoma Wystawcami którzy mnie zaciekawili, tym z czym przyjechali na targi. O czym nie omieszkam wspomnieć w tym tekście.


DREMA to spore wydarzenie, można znaleźć tutaj szereg wystawców zarówno z ogromnymi maszynami jak i z narzędziami, ale także z akcesoriami. Tak też było i tym razem. Zarówno sprzęt dla przemysłu jak i dla majsterkowicza czy nawet dla hobbystów. Od wielkich stołów CNC po obrabiarki, włączając w to robotykę i zmechanizowanie stanowisk które mogą przyspieszyć przemysł masowy.

Masowy jednak nie musi oznaczać wcale mniejszej jakości czy też mniejszej dbałości o utrzymanie rozmiaru i powtarzalność wykonywanych elementów. Prezentowane na tegorocznych targach urządzenia powiedzmy te przemysłowe na wielką skalę, to tak
 na prawdę automatyka przez duże „A” 
Niesamowicie dokładne obrabiarki CNC które potrafią wykonywać niezliczoną ilość cięć, czy też potrafią wyprodukować niezliczoną ilość elementów z wieloma detalami z ogromną dokładnością i powtarzalnością.

„Roboty” a dokładniej mechaniczne ramiona które mogą nieustannie zbijać konstrukcję
z elementów drewnianych w sposób nienaganny, dokładny, a przede wszystkim nie męcząc się przy tym. Co oczywiście zwiększa wydajność. Jednym słowem AUTOMATYZACJA. Gdzie tu człowiek ?
Nie martwcie się, człowiek jeszcze przez jakiś czas nie będzie wyparty przez maszyny z przemysłu masowego. O ile „robot” się nie męczy to należy go zaprogramować aby wykonywał odpowiednie ruchy, aby umieszczał w odpowiednich miejscach gwoździe, zszywki, śruby, czy też w odpowiednich miejscach obrabiarki CNC wykonywały odpowiednie otwory.

Do tego wszystkiego jest potrzebny człowiek. Nawet jak już mamy zaprogramowane robotyczne ramię z odpowiednią głowicą roboczą to sam ten fakt jest jeszcze nie do końca zakończeniem prac. Stanowisko wymaga odpowiedniego stołu montażowego, czasami składa się takie stanowisko z dwóch etapów, i tu też odnajduje się człowiek. To człowiek musi przygotować stanowisko, w odpowiednie miejsca osadzić odpowiednie elementy, natomiast robot wykonuje za nas tę cięższą praca, np. zbijając element w całość z odpowiednią siłą, odpowiednią ilością gwoździ czy zszywek, w odpowiednich miejscach, i jeśli program jest poprawnie napisany, to wówczas można powiedzieć że nigdy się nie pomyli i nie zmęczy.
O ile będzie zasilanie i inne wymagane elementy wyposażenia „Robota” i całego stanowiska na swoim miejscu.

 

Odtwórz wideo

Można powiedzieć że chyba zachodzi jakaś forma zrozumienia dla faktu iż w niektórych momentach mechaniczne ramiona które są wykonane z odpowiednich stopów, z niezwykłą precyzją, wyposażone w odpowiednie silniki, i serwomechanizmy zaczynają zastępować człowieka. Dbałość o powtarzalność, i zachowanie rozmiarów. Coraz częściej powoduje że automatyka zaczyna wkraczać na miejsca które poprzez powtarzalność ruchów i czynności są dla człowieka monotonne. Natomiast ta monotonia na stanowisku pracy może powodować rozkojarzenia które, no cóż nie zawsze będziemy idealni, w końcu jesteśmy tylko ludźmi.

Trzeba powiedzieć że ta cała automatyka, te wszystkie maszyny które widziałem, nafaszerowane czujnikami, laserami, by tylko zwiększyć dokładność, do granic absurdu można by tak rzec, zaczyna się już na samym początku. Od maszyn które są przeznaczone do tartaków, już tam maszyny przygotowujące pierwsze belki, pierwsze deski, kantówki.

One są niesłychanie dokładne, i precyzyjne. Im dokładniejsze i bardziej precyzyjne maszyny w całym łańcuchu produkcyjnym począwszy od tartaku do elementu końcowego tym bardziej dokładny i doskonalszy produkt. Ten aspekt wręcz kłuje w oczy, gdy zwiedzałem tegoroczne targi DREMA. Precyzja maszyn, wszelkiej maści, od pił stołowych, frezarek o obrabiarkach CNC nie wspomnę, po maszyny ostrzące. Wszędzie widać wysoką jakość i dokładność.

I gdzieś w tym wszystkim można znaleźć czas na relaks, odprężenie.
Bo nie zapominajmy, drewno to niezwykle wdzięczny materiał. Tu właśnie warto wspomnieć o osobach z którymi miałem okazję porozmawiać o pewnych aspektach.
Niby maszyny duże, ogromne, ale gdzieś w tym wszystkim widać małe maszyny które może trzymać w ręku rzemieślnik, człowiek. Dzięki „TECHNET” z Bydgoszczy, po miłej i sympatycznej rozmowie, wiem że przemysł drzewny ma wiele gałęzi i zawsze będzie się rozwijał. Firma oferuje właśnie elektronarzędzia i gamę przystawek do elektronarzędzi, dedykowanych do obróbki drewna. Wiadomo że nie chodzi tu o przemysł masowy, a o detal. Ten zaś w ostatnich latach zaczyna być coraz bardziej dostrzegany i pożądany. Dlatego też taka firma jak „TECHNET” wystawia się na targach DREMA, bo chce dać wysokiej klasy elektronarzędzia które nie będą tak agresywne i brutalne, ale dadzą większą kontrolę nad obróbką drewna, by uzyskać detal i tą unikalną niepowtarzalność która czyni wyroby końcowe wyjątkowymi. To cieszy że rzemieślnicy mają coraz większy wybór specjalistycznych elektronarzędzi do obróbki drewna które dają coraz większą kontrolę nad obrabianym elementem.

Ale też jeszcze jedna firma przykuła moją uwagę, być może dla tego że mieli na swoim stanowisku piły japońskie.  Prawda jest taka że myśląc o targach DREMA myśli się przemysł. Jednak drewno to nie tylko przemysł, bo i sztuka. Rzeźbienie w drewnie, zajęcie niby trudne. A może warto spróbować?. Od prostych rzeczy, takich jak wystruganie sobie łyżki z drewna. Niby proste niby nie. Jednak gdybyśmy chcieli do takiej łyżki usiąść by ją zrobić to pierwsza myśl jaka wpadnie w naszą głowę będzie „no dobra ale czym”
DLUTA.PL” myślę że wiele odpowiedzi się wyjaśni.
Stanowisko na targach przepełnione narzędziami typowo pod ręczną obróbkę drewna, dłuta, strugi, znaczniki stolarskie, cyrkle stolarskie, piły japońskie itd. Wszystko bardzo wysokiej jakości. Patrząc na niektóre dłuta można się przeciąć, a co dopiero dotykać ostrza. Dłuta do rzeźbienia ręcznego czy też dłuta do toczenia. Ale jedna rzecz mnie najbardziej zainteresowała i w sumie to żałuję że nie spróbowałem swoich sił z dłutem w ręku. Może innym razem. „Autorski pomysł Szefowej” jak usłyszałem. A mianowicie „Samouczek rzeźbiarski”  to specjalne zestawy, które mają nas nauczyć podstaw jak obrabiać i rzeźbić w drewnie. Jak do tego podejść. Każdy zestaw zawiera materiał, narzędzie potrzebne do wykonania odpowiedniego elementu. Tak aby niczego więcej nie musieć dokupować. Potrzebne papiery ścierne i inne akcesoria. Dodatkowo coś co akurat dla mnie jest istotne to bardzo czytelna książeczka, wręcz instrukcja co i jak, która po prostu prowadzi za rękę. Niesamowity pomysł. Bo przecież drewno to nie tylko przemysł ale i detal oraz sztuka. Tym bardziej miło widzieć firmy które wspierają w narzędzia takich właśnie rzemieślników, można powiedzieć detalistów.

Tegoroczne targi DREMA to nie tylko maszyny i narzędzia a także elementy, wykorzystywane w szeroko pojętym przemyśle drzewnym.
W tym roku na pewnym obszarze hali nr.6 wydzielono prawie 2000m kwadratowych przestrzeni, po to by ustawić tam linię produkcyjną mebli, może nie pełną i nie działającą na pełnych obrotach ale pokazującą jak taka linia produkcyjna może wyglądać i działać.
Wszystko w ramach akcji
„DREMA DZIECIOM”.  Dzięki tej akcji powstała specjalna „Fabryka Mebli Na Żywo”. Jednak co jest ważne to to że  studenci i uczniowie szkół o profilach drzewnych mieli możliwość i okazję pracy na bardzo zawansowanych stanowiskach, bowiem to był swego rodzaju poligon umiejętności praktycznych. Wszystkie meble które powstały w tej specjalnej fabryce trafią do Lwowskiego Centrum Rehabilitacji i Edukacji DREAM, w którym przebywają obecnie dzieci z Domów Dziecka w Ługańsku i Doniecku.
Szczytny cel, i możliwość zetknięcia się z technologią i pracą na stanowiskach które mogą napotkać w swej karierze zawodowej w dalszym dorosłym życiu, młodzieży która została zaproszona do wzięcia udziału i pomocy przy produkcji tych mebli to połączenie kilku idei w jedną fantastyczną całość.
Serce się raduje widząc taki cel, i takie zaangażowanie. A ze strony młodzieży dokładność w wykonywaniu powierzonych im zadań, to tylko utwierdza mnie że meble które trafią do docelowego miejsca będą służyły długo.

Te rozmowy i to co mogłem ujrzeć utwierdziły mnie w jednym przekonaniu, drewno to wspaniały materiał, dający wiele możliwości.
A  w przyszłym roku jak się uda i odwiedzę targi DREMA to nie odmówię i przysiądę do swojej pierwszej łyżki.

Written by: Sebastian Kierzenka

Oceń
0%