Parę słów o gatunkach, muzyce i elektronice.

Dzisiejszy świat otacza nas niebywałą technologią, tak samo dzieje się ze światem muzyki.
Dzięki tej możliwości korzystania z coraz to bardziej zaawansowanych technicznie urządzeń muzycznych, coraz ciężej nam jest niejednokrotnie rozpoznać gatunek do którego moglibyśmy przykleić dany utwór, który w danym momencie słuchamy.
Mnogość gatunków muzycznych jest tak duża iż możemy założyć taką tezę – ilu twórców tyle gatunków.

Od pewnego czasu obserwuję też sytuację że sami twórcy nie starają się określać gatunku muzycznego swojej produkcji, czy też swojego konkretnego utworu. Wręcz używają tego zbioru do promowania aby uzyskać większą sprzedaż. Cóż żyjemy w świecie gdzie statut jest determinowany przez nasz fundusz.
Jednak mniejsza o tę kwestię. Problem w tym że to co się teraz dzieje w przestrzeni gatunków muzycznych zaczyna wprowadzać zamieszanie, co powoduje zakłopotanie w śród młodszych odbiorców, są zdezorientowani. Ci starsi co pamiętają muzykę lat 80, 90, albo jeszcze odleglejszą z pewnością radzą sobie znacznie lepiej w gąszczu nowo powstających utworów muzycznych i są wstanie przypisać to co słyszą do bardziej odpowiadającego gatunku muzycznego.
A to za sprawą taką iż starsze osoby nie bawią się w jakieś zdrobniałe podziały muzyczne, Rock, Muzyka Elektroniczna, Disco, POP… bez rozbijania na podgatunki, których jest cała masa.

Lecz nawet i to jest czasami trudne. Dlatego że współcześni artyści nie chcą być przypisywani do jakiegoś konkretnego gatunku muzycznego, chcą być indywidualni, nietuzinkowi i chcą tworzyć swoją nietypową muzykę. Tak z resztą było, tyle że na tym etapie skończyły się krytykom pomysły na wymyślanie kolejnych nazw kolejnych gatunków, a także chyba zaczyna robić się problem jakie cechy charakterystyczne mają być wyznacznikiem nowo powstałego gatunku muzycznego.

Obecne czasy dają twórcą niesamowite możliwości czy gatunek w jakim tworzą jest ważny po części tak, nam łatwiej byłoby znaleźć nowego twórcę i być może zainteresować się jego muzyczną twórczością. Niestety nie jest to już takie proste. Wielokrotnie przeglądając w sklepach muzycznych zasoby, w konkretnym gatunku napotykam się na płyty które na moje ucho tam nie bardzo pasują.
Po prostu są nieco odmienne, i równie dobrze można by było ten album umieścić w kilku innych gatunkach ale tam również byłby odmieńcem. Czasami twórcy którzy faktycznie tworzą muzykę którą można przypiąć do jakiegoś gatunku nagle postanawiają coś zmienić, najczęściej mieszając gatunki muzyczne, tworząc coś niepowtarzającego. Jak zatem takie nowe eksperymenty umieszczać i klasyfikować. Cóż moim zdaniem nie będzie i nie jest to proste a nam pozostaje nic innego jak szczęśliwy traf. Czasami uda nam się coś ciekawego znaleźć.

Elektronika też coraz to szerzej i szerzej wkracza w różne gałęzie gatunkowe. Coraz więcej i częściej możemy usłyszeć utwory które wykorzystują dźwięki syntetyczne, syntezatorów.
Jednak nie należy tutaj zapominać o tym aspekcie że obecna technika cyfrowa i możliwości procesorów a te zaczynają być już wszechobecne dają niewyobrażalne możliwości. Zaś producenci instrumentów elektronicznych, w tym przypadku możemy śmiało powiedzieć instrumentów cyfrowych stają na rzęsach by dogodzić swym odbiorcom pod względem możliwości i mnogości brzmień oraz ich realistycznemu brzmieniu. Wyścig zbrojeń ktoś by mógł tak to określić ja bym to nazwał wyścigiem dźwięku. Bowiem nasze ucho odbiera nic innego jak fale dźwiękowe w określonym zakresie częstotliwości. My Odbiorcy chcemy cieszyć się dźwiękiem. Ponownie bowiem znów wracamy do czystego słuchania a wizualizacja odchodzi na bok, coraz mniej interesują nas już teledyski a coraz częściej sięgamy po subtelny system stereofoniczny który mam na głowie w formie słuchawek.
Jest to naturalna kolej rzeczy, interesuje nas muzyka, brzmienie, detal. Jesteśmy spragnieni poznawaniem nowych wykonawców którzy zabiorą nas do swojej opowieści, oczarują dźwiękiem.

Dlatego też instrumenty muzyczne cyfrowe wykorzystują próbkowanie samplowe. Wysokiej klasy próbki dźwięków naturalnych instrumentów. Co daje jeszcze potężniejsze możliwości w ich edycji osobom które lubią się wgryzać w owe brzmienia, oraz je modyfikować.
I tak właśnie syntezator może fenomenalnie zastąpić nam partię skrzypiec, czy też brzmienie saksofonu, czy innych instrumentów.
Elektronika robi się wszechobecna zarówno w naszym życiu jak i w muzyce.
Jednak dla nas słuchaczy ważna jest z innego względu, daje artystom szereg możliwości a my możemy cieszyć się i słuchać ich muzyki. Zatem czy warto jeszcze bardziej dzielić muzykę na coraz to nowsze gatunki. Cóż wydaje mi się że nie. Warto abyśmy my zdali sobie sprawę że czasem ciekawie jest przeglądać półki z płytami w poszukiwaniu ciekawych brzmień nie sugerując się tym jaki to gatunek. Albo przeglądanie sklepów płytowych w przestrzeni internetowej w ten sam sposób. Bowiem ciekawi artyści, lubią się ukrywać przed naszymi uszami. A ich płyty lubią się ukrywać przed naszymi oczyma.

Zatem warto słuchać i nie zrażać się że jeśli nas jakiś gatunek nie interesuje to należy go pominąć, cóż może lepiej nie pomijać.
Szukajmy zatem dźwięku który nas będzie cieszył i będzie nam sprawiał przyjemność z jego słuchania.